Jak napisać list motywacyjny?

Treść jest ważna, ale wygląd dokumentu również. Nie zapominajmy o tym! Dlatego też w poniższym dziale przedstawiamy kilka zasad dotyczących wyglądu dokumentu. Zastosowanie się do nich pozwoli stworzyć list motywacyjny, który będzie spójny i ciekawy a przy tym czytelny.

Przede wszystkim powinniśmy pamiętać, że list nie ma być naszym życiorysem, w którym opiszemy wszystkie, najdrobniejsze nawet szczegóły. Liczy się zwięzłość wypowiedzi. Nie zapominajmy, że osoba rekrutująca pracowników ma zaledwie kilka minut na przejrzenie każdej kandydatury. Unikajmy więc wodolejstwa. Dobry list mieści się na kartce formatu A4. Jeszcze lepszy – wypełnia ją w 3/4. To optymalna długość listu, dlatego też warto się jej trzymać.

Ogromne znaczenie ma to, jaką czcionkę wybierzemy do stworzenia listu. Warto zadbać o to, by nie były to wymyślne litery, które zamiast wyglądać efektownie, tak naprawdę staną się zagadką nie do rozszyfrowania.

Kolejny ważny podpunkt to kolorystyka listu. Coraz więcej osób chce wyróżnić się z tłumu aplikujących nie tylko treścią listu, ale również zastosowaniem kolorowych ozdobników. Czy jest to dobry pomysł? Tak, o ile zastosujemy umiar a list będzie utrzymany w tej samej kolorystyce co CV. A więc, kolorowy margines z najważniejszymi informacjami lub danymi osobowymi jest dobrym pomysłem, który przykuje wzrok. Natomiast jaskrawe różowe lub pomarańczowe tło – niekoniecznie. Podobnie jak napisanie listu jasnoszarym kolorze, który będzie praktycznie niewidoczny. Postarajmy się więc unikać tego typu błędów. To ważne, bo wbrew pozorom, zdarzają się one wyjątkowo często.

Zainspiruj się

Wszystko w teorii brzmi dobrze. W praktyce jednak często zdarza się tak, że siadając do napisania listu, pomimo zdobycia wiedzy jak to zrobić mamy pustkę w głowie. Trudno jest nam bowiem zastosować zdobyte informacje w praktyce. Dlatego też warto poszukać inspiracji, która pozwoli nam stworzyć list, który spełni nasze oczekiwania i zainteresuje potencjalnego pracodawcę.

Przeszukując internet bez trudu trafimy na niejeden wzór listu motywacyjnego. Warto się z nim zapoznać. Przykładowe listy motywacyjne pozwolą nam bowiem naocznie zobaczyć, jakie powinno być ułożenie tekstu, jakie informacje zawrzeć oraz jak argumentować swoją kandydaturę i przedstawiać ją jako atrakcyjną. Warto zapoznawać się przede wszystkim z przykładami, które dotyczą stanowisk, na które aplikujemy. Dzięki temu będziemy bowiem mieli pewność, że użyte argumenty czy zwroty są trafione. Nie da się ukryć, że aplikowanie na stanowisko przedstawiciela handlowego i wzorowanie się na liście motywacyjnym nauczyciela lub mechanika nie jest dobrym pomysłem. Szukajmy więc inspiracji we wzorach i przykładach związanych z naszą branżą. Z całą pewnością wyjdzie nam to na dobre.

Inspiracja to nie kopiowanie

Warto o tym pamiętać. Bardzo częstym błędem osób, które poszukują wzorów listów motywacyjnych w sieci jest ich bezpośrednie przekopiowanie na swój list. To nigdy się nie udaje. Zdajmy sobie sprawę z tego, że osoba, która rekrutuje pracowników czyta setki podań i listów motywacyjnych skutkiem czego praktycznie od razu rozpoznaje skorzystanie z gotowca. Nie jest to pozytywnie oceniane i nie świadczy najlepiej o motywacji kandydata. Niech więc przykład listu motywacyjnego naprawdę będzie przykładem, nie zaś kalką, która wykorzystamy. Z pewnością wyjdzie nam to na dobre.

Kilka częstych błędów.

Kopiowanie gotowego szablonu to jedynie jeden z wielu popełnianych błędów. Poniżej przedstawimy najczęstsze z nich i podpowiemy czego się wystrzegać. Niektóre z błędów wydają się być oczywiste, a mimo to jednak znajdują się osoby, które je popełniają. Nie bądźmy jedną z nich. Tym bardziej, że uniknięcie popełnienia faux pas nie jest trudne. Wystarczy odrobinę wczuć się w rekrutera i pomyśleć czego on poszukuje w kandydacie.

– Puste frazesy w liście motywacyjnym. To błąd popełniany nagminnie. Sprawia, że nasz list nic nie wnosi ani nie przekazuje. Staje się jedynie zbiorem pięknych, mądrych i dobrze brzmiących słów, które tak naprawdę nic o nas nie mówią. Warto zdać sobie sprawę z tego, że zwroty pozostawione bez uzasadnienia nie odniosą oczekiwanego skutku. Jeśli nasz list ma być interesujący przytoczmy zdarzenia z twojego życia, które potwierdzają ogólne stwierdzenia, wtedy będzie to trudniej zignorować.

– Błędy językowe. To również często popełniany błąd, który sprawia, że rekruter może skreślić nas na samym początku. Warto zdać sobie sprawę z tego, że list motywacyjny przekazuje rekruterowi pewne informacje pośrednie o kandydacie dotyczące kompetencji komunikacyjnych czy dokładności, dlatego należy dbać o jego formę. Potoczne zwroty oraz liczne błędy to poważny problem. Warto więc kilkakrotnie sprawdzić co napisaliśmy i pokazać list innej osobie. To znacznie zmniejszy ryzyko pojawienia się rażących błędów. Ma to znaczenie zwłaszcza w sytuacji, w której aplikujemy na stanowisko, które wymagać będzie od nas pisania listów, emaili czy tworzenia dokumentacji.

– Motywacja „na litość”. W liście motywacyjnym warto być szczerym, nie możemy jednak zapominać o tym, że jest to dokument formalny. Nie wpisujmy więc do listu motywacyjnego informacji ze swojego prywatnego życia. Może to przynieść więcej szkody niż pożytku. Rekrutera naprawdę nie interesuje bowiem fakt, że znajdujemy się w trudnej sytuacji finansowej lub mamy inne problemy.

– Niepraktyczna forma listu motywacyjnego. Podobnie jak zbytnie eksperymentowanie z kolorystyką czy wyborem czcionki może sprawić, że lektura listu będzie prawdziwą męczarnią, a wiec zostanie przez rekrutera porzucona. Nie warto ryzykować. Lepiej trzymać się utartych schematów, które pozwolą nam na stworzenie listu przejrzystego i czytelnego.

– Niedostosowanie listu do oferty pracy. To również częsty błąd, zwłaszcza wśród osób, które swoje listy motywacyjne rozsyłają hurtowo bez jakiejkolwiek edycji. Musimy pamiętać, że list motywacyjny powinien być dostosowany do konkretnej oferty pracy. Zwróćmy więc uwagę na opis stanowiska i oczekiwania pracodawcy i podkreślmy te elementy z CV, które są najbardziej zbieżne z wymaganiami. Oczywiście nie chodzi o domalowywanie życiorysu, ale o wyeksponowanie pewnych faktów, które wydają się być istotniejsze z perspektywy firmy. Nie przytaczajmy faktów, które nie mają związku z daną ofertą.

Kilka słów podsumowania

Jak więc widać, napisanie listu motywacyjnego tylko z pozoru wydaje się być zadaniem łatwym i szybkim. Tak naprawdę jednak, jeśli zależy nam na tym, by list zainteresował pracodawcę i pomógł nam musimy starannie zaplanować jego tworzenie.
Nie zapominajmy o odpowiedniej formie, czytelnych czcionkach czy odpowiedniej długości listu.
Pamiętajmy o tym, by nie kopiować słowo w słowo internetowych przykładów oraz unikać pustych, nic nie znaczących słów. Nie wysyłajmy też jednego listu hurtem do kilkunastu pracodawców. Dzięki temu dokument, który stworzymy będzie pozytywnie wpływał na nasz wizerunek a tym samym na szanse zdobycia pracy. A na tym przecież zależy większości z nas.

Zastosowanie powyższych rad powinno znacząco ułatwić pracę przy tworzeniu listu motywacyjnego. Liczymy więc, że lektura naszego poradnika była przydatna i pomoże w zdobyciu wymarzonej pracy. Wbrew pozorom, to naprawdę nie musi być trudne. Wystarczy jedynie chcieć i zadbać o wszystkie szczegóły. Co po zdobyciu przekazanych w poradniku informacji nie powinno stanowić problemu.